Email: kontakt@zagranica24.pl

Panie Prezydencie, jak żyć? Weź kredyt i zmień prace..

Panie Prezydencie, jak żyć? Weź kredyt i zmień prace.. A może tak: Weź wyjedź z kraju i tam znajdź prace..

 

Polaków na emigracji jest ponad 2 miliony i od 2007 liczba ta się nie zmniejsza. Najczęściej emigrujący wybierają takie kraje jak Wielka Brytania, Niemcy, Irlandia czy Holandia. Dopóki Polska goni gospodarkę innych krajów to ludzie będą emigrować.. Każdy z nas chce żyć na godnym poziomie a niestety rynek pracy nie jest w naszym kraju zbyt ciekawy.

 

 

Najpopularniejsze kierunki emigracji Polaków w Unii Europejskiej
KrajLiczba emigrantów na koniec 2013 roku (w tys.)KrajLiczba emigrantów na koniec 2013 roku (w tys.)
Źródło: Główny Urząd Statystyczny
Austria31Holandia103
Belgia49Hiszpania34
Cypr1Irlandia115
Czechy8Niemcy560
Dania25Portugalia1
Finlandia3Szwecja40
Francja63Wielka Brytania642
Grecja12Włochy96

 

Większość młodych ludzi odpowiadając na pytanie czy widzą swoją przyszłość w kraju odpowiada iż chcą wyjechać za granicą, bo tam jest lepiej. Przykładowo pracując w Niemczech za minimalną krajową jesteśmy w stanie godnie żyć a do tego coś odłożyć. A ofert pracy jest nie mało..

 

Źródło : Główny Urząd Statystyczny

 Najczęstszą przyczyna emigracji jest właśnie praca. Do pracy za granicą wyjechało około 70 procent z wszystkich emigrantów. Praca za granicą równa się lepszemu życiu, bez zamartwiania się czy starczy nam pieniędzy do kolejnej wypłaty. Często bywa tak iż po zdobyciu upragnionej pracy za granicą, ludzie ściągają tam całe rodziny i zaczynają układać sobie życie od nowa.

 

 

Przyczyny emigracji Polaków
PrzyczynaOgółemMężczyźniKobiety
Źródło: Główny Urząd Statystyczny
praca72,878,762,2
edukacja5,73,98,4
sprawy rodzinne15,712,622,4
leczenie i rehabilitacja0,20,20,3
pozostałe5,54,66,7

ZaGranicą24.pl

Wymarzona praca jest w zasięgu każdego z nas! Gwarancją każdego sukcesu jest uporczywa walka aż do samego końca, można tu przytoczyć słowa Thomasa Edisona:

“Najpewniejszą drogą do sukcesu jest wciąż próbować, jeszcze ten jeden raz”